Tak na koniec dnia a poczatek nocy...
Komentarze: 0
Dziekuję wszystkim dotychczasowym czytelnikom za miłe komentarze. "Dramat..." jmiał być jakby ubocznym efektem tego bloga a na razie rozwija się w wątek główny., co lekko mnie przeraża. Mam nadzieję z czasem więcej miejsca poświęcać jednak kociej sprawie.
Frotka dziękuje za życzenia i wyraża nadzieję, że nowy rok życia będzie dla niej równie szczęśliwy co dotychczasowy. Na poparcie swojej szczęśliwości zjadła jednego komara i dwie muchy po czym zaległa w pościeli na 6 godzin. Obcięcie pazurków było odebrane jako zamach na jej spokojny sen, ale specjalnie się tym nie przejęła. Teraz dowody miłości mniej bolą...
Pozdrawiam
Panna z kotem
Dodaj komentarz